Witajcie!
Chyba każdy z nas czasem tak ma, że chce w swoim życiu zrobić coś dla siebie.Stawia sobie cele i dąży do ich osiągnięcia. Na dworze mamy coraz cieplejsze dni a co za tym idzie, więcej motywacji i energii do działania. Wraz z przypływem wiosennego wigoru, postanowiłam wziąć się w garść, ruszyć pupę z przed telewizora i zapisać się na siłownię! :)
Swego czasu chodziłam aktywnie do klubu na zajęcia siłowe jak i również grupowe, lecz po skończeniu karnetu, okazało się że jest milion ważniejszych spraw do zrobienia. Ponieważ cel został w miarę osiągnięty, uznałam że moja przygoda z siłownią dobiega końca.
W tym momencie wiem że takie myślenie daleko nie prowadzi. Chodząc na siłownię nie powinniśmy spełniać czyiś aspiracji ani chodzić na siłę, chcąc komuś sprawić przyjemność. Ćwicząc powinnyśmy sprawiać przede wszystkim sobie przyjemność, tak aby każdy trening rozpoczynać z uśmiechem na ustach i tak samo go również kończyć. Powinnyśmy dobierać takie ćwiczenia lub zajęcia które sprawiają nam radość, nawet wtedy kiedy patrząc w lustro i czując jak pot kapie nam z czoła i tak będziemy z siebie dumne ;)
Wracając do regularnego ćwiczenia po ponad rocznej przerwie mam wiele zapału i pozytywnej energii do działania. Chcę wrócić do takiego trybu życia dla własnego zdrowia, przy okazji poprawiając swoją sylwetkę :))
Myślę że nie zważając na to ile mamy kilogramów i w jakiej jesteśmy formie fizycznej możemy w każdej chwili podjąć decyzję że chcemy zrobić coś dla siebie i będą z tego same plusy !!!
Trzymajcie kciuki efekty, przyjdą z czasem! :))
No coz... Tez powinnam...
OdpowiedzUsuńOj wiem sama po sobie, ze jak się w końcu zmotywuję i wykupię karnet, to chodzę na zajęcia jak nakręcona. Ruch uzależnia :-)
OdpowiedzUsuńJa regularnie ćwicze z Ewą Ch w domu :)
OdpowiedzUsuńNie polecam picie OSHEE wiem, że super nawadnia ale od niego sie tyje ma w sobie składniki które zwalnają metabolizm :)
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje!
ja ćwiczę ale tylko w domu gdyż pogoda u mnie nie jest zachwycająca :P
OdpowiedzUsuńOj tak, słońce na pewno motywuje do działania. :) Zdecydowanie chodzenie na siłownie i w ogóle zmiana czegoś w życiu, powinno zależeć od nas i sprawiać przyjemność. ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię się zmotywować do ćwiczeń w domu, a na siłownie mam 16 kilometrów. Jednak wiem, że pewnego dnia się obudzę i w końcu zrobię coś w kierunku lepszej formy :D Kwestia kilku dni.. Już niedługo wakacje :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za siłownią, stresuje mnie obecność innych ludzi, ale trzymam kciuki za Ciebie :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :D :* zapraszam do siebie :) http://gwiaazdka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWidać, że jesteś dobrze zaopatrzona przed rozpoczęciem treningów, zatem pozostaje mi życzyć Ci tylko wytrwałości :) Czerp przyjemność z ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki i życzę wytrwałości. sama po sobie wiem, że na poczatku patrzy się na efekty wizualne ale z czasem sport staje sie pasja a godziny na silowni to czysta przyjemnosc
OdpowiedzUsuńJa i mój domowy kącik kulturysty mamy się dobrze, ale niestety zaczyna mi brakowac obciązenia i sprzętu :/ zbieram się na tą siłownie i zbieram...
OdpowiedzUsuńPowodzenia kochana duzo wytrwalosci a na pewno osiagniesz wszystko! <3 Kiedys tez chodzilam na silownie ale przestalam bo akurat atmosfera na niej byla bardzo nie symatyczna dlatego wole trenowac w domu ale niedlugo sie przeprowadzam wiec obczaje tam silownie bo wiadomo mozna inaczej tam popracowac :* Przepiekna torba <3
OdpowiedzUsuńObserwuje :* <3
Versjada
Świetny post. Ogólnie ja od wtorku zaczynam siłownie, a od poniedziałku dietę więc powodzenia, trzymam kciuki za Ciebie! jak i za samą siebie ahah! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście świetny post, dlatego klikam obserwuje! :*
https://julietguliet.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)
Trzymam kciuki alby zapał nie ustał :)
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl